Tajemnica śmierci Jurija Gagarina

Udostępnij

Pierwszy człowiek, który podjął decyzję o wyprawie w kosmos, zginął 50 lat temu. Wczesnym rankiem Aleksiejewicz Gagarin, czyli radziecki kosmonauta wraz z Władimirem Serioginem odbywali lot znanym samolotem Mig-15. Nagle okazało się, że maszyna runęła do dołu. Pomimo tego, że panowało przeciążenie sięgające 11 g, pilotom udało się wyjść z korkociągu, jednak zabrakło im zaledwie półtorej sekundy, aby uniknąć zderzenia z ziemią. 

Warto wiedzieć, ze w latach 60. w Mig-15 nie instalowano żadnych czarnych skrzynek, jak teraz. Hipotez na temat śmierci tychże panów jest wiele. Mówią one o spisku, spotkaniu z UFO oraz o pijaństwie pilotów. Mówiono, że byli oni nieprzygotowani do lotu, polowali na łosie oraz oczywiście byli nietrzeźwi. Naród samodzielnie musiał dociekać, co wydarzyło się tamtego dnia, gdyż ponad 29 tomów, w których zawarte były informacje dotyczące tej sprawy, zostały utajnione. Opinie, które mówiły o ewentualnym zamachu został szybko zbadane przez KGB, po czym zostały odrzucone. Nie znaleziono żadnych oznak ewentualnego zamachu. 

Oczywiście Mig-15 był już wtedy starą maszyną, gdyż wyprodukowany został w 1956 roku. Silnik tej maszyny był czterokrotnie remontowany, natomiast maszyna przeszła dwa całkowicie kapitalne remonty. Co więcej, biegli, którzy badali tę sprawę, wykluczyli również zderzenie się z ptakiem oraz ewentualne zderzenie się z balonem meteorologicznym. 

WRAK SKRUPULATNIE POSKLEJANY

Jurij Gagarin

Samolot spadł w okolicach miejscowości Kirżacz, który znajduje się w obwodzie włodzimierskim. Lej miał średnicę 6,3 m i głębokość 2,7 m. Niektóre fragmenty maszyny znaleziono nawet w promieniu 50 km. Aż 14 drzew zostało ścięte doszczętnie. Biegli ustalili jednak, że silnik działał na zwiększonych obrotach, jednak nie znaleziono nic więcej, co mogłoby być podstawą do przypuszczeń o ewentualnych zniszczeniach samolotu i awarii. Determinacja wojska sprawiła, że odzyskano aż 90% maszyny i aż 94% oszklenia całego kokpitu. Co ciekawe, fragmenty de dokładnie podkreślano oraz oddano do szczegółowych analiz. Ustalono, że nie było tam awarii silnika. Szczątki tego samolotu zostały zabezpieczone specjalnymi preparatami i znajdują się w instytucie badawczym, gdzie znajdują się do dziś. 

Wyniki ekspertyz nie wniosły nic nowego, jednak ujawniły, jaki panował bałagan w siłach powietrznych. Na początku spóźnił się samolot, który służył do określania warunków pogodowych, zatem sytuacja pogodowa była nieznana. Rejestrator nie miał taśmy, która zapisywałaby dane, a to, co było dla komisji niewygodne, zostało zwyczajnie przemilczane. 

ZABÓJCZY ROZGARDIASZ

Milczenie przerwał Jurija Gagarina, który poprosił o ujawnienie materiałów oraz o ponowne wszędzie śledztwa. W momencie lotu Mig-15, testowano ponadźwiękowy myśliwiec Su-11, w którym radiolokatory wysokości nie działały poprawnie. Jak powiedział Leonow, piloci nie przestrzegali trajektorii lotu i zeszli ponad chmury, po czym włączyli dopalacz i wrócili na prawidłową wysokość. Niestety wyniki tego eksperymentu zostały odrzucone, a władze kazali milczeć.