Ceramika dla CIA, czyli tajne zakupy pod specjalnym nadzorem

Udostępnij

Pracownicy Centralnej Agencji Wywiadowczej, potocznie zwani Agentami CIA, znani nam chociażby z licznych filmów o tematyce kryminalno – sensacyjnej, postanowili wnieść do swojej pracy nieco elegancji rodem z Bolesławca.

W tym celu złożone zostało zamówienie na ceramiczne wyroby bolesławieckie, zaprojektowane z myślą o agentach. Sprawa nie odbiła się do tej pory głośnym echem w mediach, ponieważ realizacja zamówienia odbywała się w najwyższej tajemnicy (jak przystało na CIA i jej pracowników).

Wzór ceramiki budzi powszechną ciekawość. Osoby prywatne nie mogą kupić oznaczonej nim ceramiki ani go powielać, ponieważ jest zastrzeżony. Dlaczego dopiero teraz sprawa ujrzała światło dzienne, chociaż wydawałoby się, że ceramika to zwykła, codzienna rzecz i nie ma w niej nic takiego, co skłaniałoby do utrzymywania zamówienia w tajemnicy?

Dopiero niedawno Centralna Agencja Wywiadowcza dopuściła do tego, aby informacja wypłynęła w świat. Dotychczas nie wiadomo jednak, dlaczego CIA zdecydowała się na zamówienie zastawy z Polski, w tak charakterystycznym dla niej stylu. Niewykluczone, ze wzory produkowanej w Bolesławcu ceramiki zdobyły sobie uznanie wśród stacjonujących w Polsce amerykańskich żołnierzy.

Jak przypuszcza Helena Smoleńska, prezes Ceramiki Artystycznej Spółdzielni Rękodzieła Artystycznego w Bolesławcu, złożenie zamówienia mogło nastąpić na skutek wizyty amerykańskich żołnierzy w siedzibie firmy. Nie bez znaczenia pozostaje zapewne także fakt, że bolesławieckie produkty sprzedawane są nawet w Pentagonie.

Polska ceramika dla CIA

Niezależnie jednak od okoliczności, które towarzyszyły tajemniczemu zamówieniu, jedno jest pewne – to szczególna nobilitacja dla dolnośląskiej fabryki, zatem jej prezes oraz wszyscy pracownicy mają wszelkie powody do radości i bezsprzecznie prawo do dumy z tak unikatowej transakcji.

Wzór zawiera znak graficzny CIA. Logo zostało stworzone odręcznie, we właściwej, ustalonej z kontrahentem kolorystyce. Realizacja zamówienia wymagała czasu i kolejnych prób, ponieważ liczne prototypy były przedstawiane przedstawicielom Agencji przez kilka miesięcy.

Znak, zawierający między innymi symbol kompasu oraz amerykańskiego orła, malowany jest ręcznie, co wymaga olbrzymiej wprawy, sprawnego oka i ręki.

Amerykanie zaakceptowali projekt i tak oto powstała limitowana edycja ceramiki dla CIA – jedyny w swoim rodzaju wzór, jakiego próżno szukać na całym świecie. Matką tego sukcesu można określić projektantkę dekoracji, Marię Starzyk.

Co prawda zamówienia zagraniczne stanowią około 90 procent zamówień na wyroby firmy, a z tego połowa trafia właśnie na rynek amerykański. Ceramikę z Bolesławca można obecnie kupić w 25 krajach, jednak nawet w tym świetle zamówienie dla CIA wciąż pozostaje czymś zupełnie wyjątkowym.