Mgła jest zawieszonymi w powietrzu bardzo małymi kropelkami wody. Nie powstaje zawsze tam, gdzie wilgoć jest. Bardzo ważna jest temperatura. Do tego istotny jest ruch powietrza jak i także wszelkie zanieczyszczenia.
Im powietrze jest wilgotniejsze, tym mamy większe prawdopodobieństwo, że mgła powstanie. Jednak temperatura nie jest bez znaczenia. Powietrze gorące ma zdecydowanie większą zdolność jeśli chodzi o przechowywanie wodnej pary. Rzem z rosnąca temperaturą cząsteczki gazów poruszają się znacznie szybciej. Do tego odsuwają się od siebie. Gdy zaś powietrze się ochładza, to cząsteczki ścieśniają się. Właśnie wtedy część wody może się skroplić, a w efekcie powstaje powietrze zawieszone.
Gdy mamy powietrze ciepłe, które schłodzeniu ulega, to może powstać mgła
Warunki te mogą stanowić bardzo duży kłopot dla pilotów samolotów. Gdy powietrze zimne się znajdzie bezpośrednio nad powierzchnią gruntu, to mgła sięga tak naprawdę do samej ziemi. Grunt jest jednak znacznie cieplejszy, a niżeli powietrze napływające. Ono ogrzewa się właśnie od niego i można znacznie pomieścić dużo więcej wilgoci. Przy powierzchni kropelki się zamieniają w przezroczystą parę wodną. Wówczas wilgotność się znacznie poprawia. Dlatego między innymi przeciwmgłowe światła montuje się znacznie niżej, a niżeli pozostałe. Zasięg jest dużo większy. Samochód jadący jest widoczny ze znacznie większej odległości.
Mgła jak najbardziej może istnieć nawet, gdy sama temperatura otoczenia jest już ujemna. Wówczas kropelki wody nie zamarzają, nawet gdy termometr wskazuje zero stopni. Dzieje się tak dlatego, że zamarzanie musi się obowiązkowo od czegoś rozpocząć. Aby kropla mała wody zamarzła, to musi się zetknąć bezpośrednio z pyłkiem, zanieczyszczeniem czy też z kryształkiem. Obiekt ten jest zarodkiem krystalizacji. Wydaje się to na pierwszy rzut oka bardzo dziwne. W temperaturze poniżej zera znacznie szybciej zamarznie duża kropla wody od kropelki maleńkiej. Dlaczego? A chociażby dlatego, że ta pierwsza ma znacznie większą szansę na zetknięcie z jakimś konkretnym zarodkiem krystalizacji. Wyjaśnić pozostaje jeszcze jedną sprawę.
Skoro H20 jest przezroczysta, to czemu mgła się składa z miliardów kropelek.A przezroczysta nie jest? Tak się dzieje, ponieważ światło się rozprasza właśnie na tych kropelkach. Od nich się odbija i przechodzi przez nie. Zmienia się bardzo często przy tym kierunek pierwotny. Nierzadko wraca on w kierunku, z którego bezpośrednio przyleciało. Zjawisko wygląda, jakby coś odbiło się od powierzchni lustra. Można to wytłumaczyć tak, że gdy wjeżdżamy samochodem w mgłę ze światłami włączonymi, to mamy wrażenie jakby mgła była źródłem światła. Zjawisko to ma widoczność bardzo mocno ograniczoną.
Mgła formalnie występuje tylko wtedy, gdy widoczność sama w sobie spada poniżej kilometra. Odnosimy wrażenie jakby gęsta chmura spała na ziemię. Okazuje się, że jest w tym sporo prawdy. Warto zjawisko to zrozumieć i poznać od innej strony. Wszystko jest bardziej zrozumiałe.